Czterdziesty któryś
zbliżał się do połowy,
dostawali niezasłużone
kule w tył głowy.
Oddalony teren
w willi hulanki, przysmaki,
a tam koparki, niewinni
w lesie dramat taki.
Masa ludzi,
dwadzieścia parę tysięcy
nie tak powinni być
traktowani wojenni jeńcy.
Dlaczego to zrobiłeś
sąsiedni narodzie,
żeby niewinnych mordować,
zakopać w dziewiczej przyrodzie.
Tyle mieli zasług,
tyle nadziei, planów,
wszystko zaprzepaszczone
przez rozkaz z Kremla panów.
Ziemio z katyńskich terenów
i tamte strony,
udzielcie pomordowanym spokoju,
wieczystej ochrony.
Niech spoczywają
w obecności z Bogiem,
radują się w raju
za niebios progiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz