Moja mama mieszka w murowanym domku,
babcia mieszka w drewnianej chatce ,
ja mieszkam w blokowej kawalerce ,
jadę do domku, złożyć życzenia swojej matce.
Jestem, domek zamknięty, kartka na drzwiach,
klucz pod wycieraczką schowany,
nikogo nie ma , mama pojechała do babci,
odwiedzić swą mamę i jej domek drewniany.
Wiersze patriotyczne, historyczne, społeczne, poezja współczesna, utwory rymowane, liryczne, liryka na poziomie, odwrócone, dla dzieci, okolicznościowe, poetyka 22 wieku, zabawne wierszyki.
sobota, 23 maja 2020
wtorek, 19 maja 2020
315 [ Odmrażanie ]
Turniej starych, zmęczonych myśli, co jutro,
przejdę przez bramę , pójdę ,
bo wyprzedaż, czeka wymarzone futro.
Pomysły, są ich setki, biją się w głowie ,
kawa , fryzjer, zakupy,
który wygra , otoczenie i portfel się dowie.
Ostatnie dwa miesiące niech pokryje gruby kurz,
od dziś wznawiam zwyczaje ,
nie przewiduje kolejnych burz.
przejdę przez bramę , pójdę ,
bo wyprzedaż, czeka wymarzone futro.
Pomysły, są ich setki, biją się w głowie ,
kawa , fryzjer, zakupy,
który wygra , otoczenie i portfel się dowie.
Ostatnie dwa miesiące niech pokryje gruby kurz,
od dziś wznawiam zwyczaje ,
nie przewiduje kolejnych burz.
sobota, 16 maja 2020
314 [ Mały, duży Karol ]
Wiek temu dzięki Bogu i rodziców miłości,
poznał się z planetą ,
świat ten ujrzany oczyma noworodka ,
nie był jeszcze całkiem jasny, przysłonięty jakby roletą.
Chłopak rósł, szkoła , góry, narty,
kajakowy spływ,
zainteresowania różne , wygrała modlitwa
i My, po słowach ''tej ziemi'' zryw.
Dziś rocznica początku dzieciństwa i chrztu,
o czym świadczyła na beciku, biała szata ,
ta ''biała'' nie przeminęła ,
jest, zmieniała i zmienia losy świata.
poznał się z planetą ,
świat ten ujrzany oczyma noworodka ,
nie był jeszcze całkiem jasny, przysłonięty jakby roletą.
Chłopak rósł, szkoła , góry, narty,
kajakowy spływ,
zainteresowania różne , wygrała modlitwa
i My, po słowach ''tej ziemi'' zryw.
Dziś rocznica początku dzieciństwa i chrztu,
o czym świadczyła na beciku, biała szata ,
ta ''biała'' nie przeminęła ,
jest, zmieniała i zmienia losy świata.
piątek, 15 maja 2020
313 [ Uciążliwa maska ]
Narzekasz na pracę w masce ,
a kład, samochód, twoje własności,
kręcą tysiące kilometrów, serce mają zgrzane pod maską ,
ty ciśniesz gaz, nie masz litości.
Lubisz mieć żołądek pełen,
do takich podróży, masz potrzebę jedzenia ,
żeby było, też nienarzekający traktor orał,
silnik pod maską miał skryty, a pług nie dawał mu wytchnienia.
Traktor i wszystko co potrzebne ,
dawno zrobili, gdzieś w świecie daleko,
na wagonie przywiozła to lokomotywa ,
ciągnęła z silnikiem ukrytym, nie było jej lekko.
a kład, samochód, twoje własności,
kręcą tysiące kilometrów, serce mają zgrzane pod maską ,
ty ciśniesz gaz, nie masz litości.
Lubisz mieć żołądek pełen,
do takich podróży, masz potrzebę jedzenia ,
żeby było, też nienarzekający traktor orał,
silnik pod maską miał skryty, a pług nie dawał mu wytchnienia.
Traktor i wszystko co potrzebne ,
dawno zrobili, gdzieś w świecie daleko,
na wagonie przywiozła to lokomotywa ,
ciągnęła z silnikiem ukrytym, nie było jej lekko.
312 [ Bez wypełnienia ]
Chichot głodnych dzieci,
przemijanie niedorosłego świata ,
nieobecność wśród żywych,
nas dotycząca strata.
Nie ma jednego,
nie ma dwóch, albo i trzech,
dlaczego głodni,
dorosłych nieodpowiedzialnych grzech.
Wyjechały transporty,
z pszenicą , mąką , chlebem,
są w drodze , dlaczego nie dojechały,
nie trafiły w potrzebę.
Żołądki pełne powietrza
i marzeń nieosiągalnych,
zaspokojone niczym
w tym świecie spedycyjnym, nienormalnym.
My chcemy wypełnienia ,
osiągnięcia sprawiedliwości,
podchodzimy z pustym talerzem,
po równouprawnienie , prawo do godności.
przemijanie niedorosłego świata ,
nieobecność wśród żywych,
nas dotycząca strata.
Nie ma jednego,
nie ma dwóch, albo i trzech,
dlaczego głodni,
dorosłych nieodpowiedzialnych grzech.
Wyjechały transporty,
z pszenicą , mąką , chlebem,
są w drodze , dlaczego nie dojechały,
nie trafiły w potrzebę.
Żołądki pełne powietrza
i marzeń nieosiągalnych,
zaspokojone niczym
w tym świecie spedycyjnym, nienormalnym.
My chcemy wypełnienia ,
osiągnięcia sprawiedliwości,
podchodzimy z pustym talerzem,
po równouprawnienie , prawo do godności.
wtorek, 12 maja 2020
311 [ Wiosna pokona ]
Nie wkładasz reki
do koszyka po jabłka ,
odwołana wycieczka ,
źle wybrana zdrapka.
W radio mówią ,
awaryjne lądowanie samolotu,
co jest przyczyną
tych zdarzeń splotu.
Czy w tym jest czyjś udział rzeczywisty,
czy to złe działanie barometra ,
nic nie wychodzi, nie możemy ruszyć,
naprzód nawet metra.
Powodem ''to'', nas uzbrojone całe narody,
na przeciw miliardy, bez mundurów wystawione ,
damy radę , głowa do góry,
przyjdzie ciepło, zwycięstwo ludzkości przesądzone.
,
do koszyka po jabłka ,
odwołana wycieczka ,
źle wybrana zdrapka.
W radio mówią ,
awaryjne lądowanie samolotu,
co jest przyczyną
tych zdarzeń splotu.
Czy w tym jest czyjś udział rzeczywisty,
czy to złe działanie barometra ,
nic nie wychodzi, nie możemy ruszyć,
naprzód nawet metra.
Powodem ''to'', nas uzbrojone całe narody,
na przeciw miliardy, bez mundurów wystawione ,
damy radę , głowa do góry,
przyjdzie ciepło, zwycięstwo ludzkości przesądzone.
,
310 [ Dzień pielęgniarek ]
Polski szpital, opieka wzorowa ,
nad wszystkim czuwa siostra oddziałowa.
Można powiedzieć białych fartuszków mrowisko,
siostry pracują rzetelnie , by pacjentowi zapewnić wszystko.
Z pielęgniarek bije powołanie i do pracy chęć,
nieważne czy jesteś tu tydzień, czy tygodni pięć.
Każda pracuje od rana do nocy, na zmiany,
by w zdrowiu żył polski ród kochany.
nad wszystkim czuwa siostra oddziałowa.
Można powiedzieć białych fartuszków mrowisko,
siostry pracują rzetelnie , by pacjentowi zapewnić wszystko.
Z pielęgniarek bije powołanie i do pracy chęć,
nieważne czy jesteś tu tydzień, czy tygodni pięć.
Każda pracuje od rana do nocy, na zmiany,
by w zdrowiu żył polski ród kochany.
poniedziałek, 11 maja 2020
309 [ Sześćdziesiąt procent ]
Z narodu i świata
trzeba wyrzucić myśli, te o podlewaniu,
kiedyś było takie słowo, rzeka , jezioro,
dziś myślimy o kilku kroplach w strzykawce , o podawaniu.
Planeta , większość wody,
my też sześćdziesiąt procent skład,
wszędzie była , dlaczego nie ma ,
jakim sposobem doszło do tych wad.
Przecież to jest płynne ,
gdyby było rozlałoby się po całej planecie ,
a nie ma , gdzie odparowało,
ja nie wiem, a wy wiecie.
trzeba wyrzucić myśli, te o podlewaniu,
kiedyś było takie słowo, rzeka , jezioro,
dziś myślimy o kilku kroplach w strzykawce , o podawaniu.
Planeta , większość wody,
my też sześćdziesiąt procent skład,
wszędzie była , dlaczego nie ma ,
jakim sposobem doszło do tych wad.
Przecież to jest płynne ,
gdyby było rozlałoby się po całej planecie ,
a nie ma , gdzie odparowało,
ja nie wiem, a wy wiecie.
sobota, 9 maja 2020
308 [ Pralka ]
Ziemska pralka czynna , w ruchu,
do wyprania atmosfera ,
powietrze poplamione wirusami,
zwłaszcza bliżej zera.
Ktoś przed laty,
na obroty ciągłe ustawił programator,
bęben, który naszym domem,
czeka na wyższą temperaturę , na lato.
Zadziała wtedy grzałka ,
ustawiona na gotowanie ,
atmosfera będzie czysta ,
bez wirusów oddychanie.
do wyprania atmosfera ,
powietrze poplamione wirusami,
zwłaszcza bliżej zera.
Ktoś przed laty,
na obroty ciągłe ustawił programator,
bęben, który naszym domem,
czeka na wyższą temperaturę , na lato.
Zadziała wtedy grzałka ,
ustawiona na gotowanie ,
atmosfera będzie czysta ,
bez wirusów oddychanie.
poniedziałek, 4 maja 2020
307 [ Epidemia ]
Dziwny świat nad nami krąży,
kto przeżyje , kto zdąży,
wsiąść do zdrowego autobusu,
kto odejdzie nie z własnej woli, a z musu.
Gdzie można zakręcić kran z tym złem,
w duszach, umysłach, nie myślę , nie wiem.
Tylko trzepocząca flaga do połowy masztu zawieszona ,
informuje , że jeszcze jest, zaraza , panuje ona.
Encyklopedia milczy, nie mówią też nic umysły,
znajdzie się ktoś, kto uratuje kraj z nad Wisły.
kto przeżyje , kto zdąży,
wsiąść do zdrowego autobusu,
kto odejdzie nie z własnej woli, a z musu.
Gdzie można zakręcić kran z tym złem,
w duszach, umysłach, nie myślę , nie wiem.
Tylko trzepocząca flaga do połowy masztu zawieszona ,
informuje , że jeszcze jest, zaraza , panuje ona.
Encyklopedia milczy, nie mówią też nic umysły,
znajdzie się ktoś, kto uratuje kraj z nad Wisły.
306 [ Samochód strażacki ]
Prawie na darmo poszła
cieśli i murarza robota ,
prawie , wóz strażacki zdążył, przebił się ,
wyjechał z nieprzejezdnego błota.
Samochód silny, czerwony,
u góry migające , krzyczące sygnały,
pojazd coraz bliżej płonącego dachu,
w nim ochotnicy, chłopy jak ze skały.
Wystarczyła jedna niepotrzebna iskra ,
trochę nieuwagi, może dekarz gapa ,
nieszczęście gotowe ,
płonie nowa , jeszcze niezałożona papa.
Właściciele domów pod papą
i podwórka każdego,
ostrożnie z ogniem, zapałką , by nie dochodziło
do wyjazdu samochodu czerwonego.
cieśli i murarza robota ,
prawie , wóz strażacki zdążył, przebił się ,
wyjechał z nieprzejezdnego błota.
Samochód silny, czerwony,
u góry migające , krzyczące sygnały,
pojazd coraz bliżej płonącego dachu,
w nim ochotnicy, chłopy jak ze skały.
Wystarczyła jedna niepotrzebna iskra ,
trochę nieuwagi, może dekarz gapa ,
nieszczęście gotowe ,
płonie nowa , jeszcze niezałożona papa.
Właściciele domów pod papą
i podwórka każdego,
ostrożnie z ogniem, zapałką , by nie dochodziło
do wyjazdu samochodu czerwonego.
Subskrybuj:
Posty (Atom)