niedziela, 28 marca 2021

450 [ Wiosna 2021 ]

Mokry, kapiący deszcz 
obmywa rano Polskę ,
krople w pełnej mobilizacji, padające równolegle ,
pod jednym kątem, jako oddział z wojskiem.
Zmoczona ziemia .
wierzchnia warstwa nasiąknięta życiodajnym płynem,
wszystko piękne , przepiękne ,
nagle przerwane jakimś hałasem, z czyjegoś pieca dymem.
Wiosno bez butów kroczysz, nie zostawiając śladów, a zostawiasz,
namawiasz zieloną trawę do jeszcze większego zazielenienia ,
budujesz tej prawdziwej wiośnie słupy z kwitnących kwiatów,
starej, skostniałej zimie mówisz Do widzenia.




sobota, 27 marca 2021

449 [ Nie brać pod uwagę ]

Najważniejsze to nie myśleć, że czas jest zmieniony,
mieszkamy przecież wśród ''peseli'', 
które barwią nasze włosy wciąż nowymi kolorami,
My tu na ziemscy lokatorzy ciągle jakby inni,
a czasy zmieniają się , nie zmieniają się ,
czasami.
Poranek późniejszy,
dzień wydaje się dłuższy,
złuda ,
doba do Nas jak zawsze dopasowana ,
Doba zawsze dał radę ,
a i Nam o zmianie , bez zmiany zapomnieć się uda.



środa, 17 marca 2021

448 [ Garnek marca ]

Marzec po zimie głodny,

z garnka ciepłe promienie słońca pożera ,

gdy Mu płomyk pod garncem zgaśnie ,

za chłodny śnieg się zabiera.

Dla miesiąca tego w garncu posiłek jest stale ,

ciepły, albo zmrożony,

Tobie jest zimno, On zajada płatki śniegu,

jest Ci gorąco Jego żołądek promieniami słońca wypełniony.




 

wtorek, 16 marca 2021

447 [ Bydgoszcz ]

Bydgoszczy moja 

nad Brdą korzeniami wrośnięta ,

idziesz do przodu, stojąc 

twoja obecność jakby święta.

Trzydzieści pięć skrzyżowań,

ronda , place , blokowiska ,

to jesteś Ty, Ty jesteś Nami,

od pokoleń obok, najbliższa , bliska.

Krzyk gdzieś na zebraniu,

mam dosyć dziur w asfalcie , kiedyś w bruku,

krzyk ucichł, krzyczącego potomkowie nadal są w mieście , 

słuchają fal Brdy i tramwajowego stuku, puku.

Nie odeszli, bo gdzie stolica wojewódzka 

dałaby Im lepsze życie ,

za Atlantykiem, w Australii inaczej, ale tu na miejscu 

w radość, miłość jakoś bardziej obficie.



piątek, 12 marca 2021

446 [ Kijewo Królewskie ]

Ostatnie lampy kończą szychtę , 

na porannym niebie głodny jastrząb szykuje się do strzału,

coraz jaśniej, jaśniej

i słońce od Jeleńca przeciera oczy pomału.

Sobotni poranek spokojny 

nad kijewskim grodem,

wszędzie cisza zero-decybelowa , momentami przerywana , 

bo ktoś z Brzozowa do Trzebcza jechał samochodem.

Godzina siódma ,

noc pożegnana całkowicie ,

Kijewo z coraz wyższym pulsem,

od krzyżówek po granice gminy tętni życie.


 


poniedziałek, 8 marca 2021

445 [ Brudne CO2 ]

Zastanówmy się , każdy następny, pozytywny wynik

to planety jest przestroga ,

że nie ma innej słusznej,

tylko w ekologię droga.

Gruntu, tlenu, jedzenia przewidziała matka ziemia ,

dla wszystkich gatunków, łącznie Nas,

lecz Jej główny komputer alarmuje , tereny, pokarmy w normie ,

tylko Tlen bardzo zaniżony, ten do oddychania gaz.

Jesteśmy tu na Niej, z całym zwierzyńcem mieszkamy,

niby czyści, mamy pralki, odkurzacze , miotły, bez obrazy,

jedyni co dzień myjący zęby, ciała , u takich czystych powinno być O.K. ,

a dotykają Nas coraz brudniejsze ''CO2'' gazy.



  

sobota, 6 marca 2021

444 [ Kobieta polska ]

Polska kobieta w prawo i w lewo 

sznurkami ciągnięta ,

pociągający zakończcie spektakl, bo rozerwiecie 

i wasza , nie wasza marionetka , ani potępiona , ani do aniołów nie będzie przyjęta.

Jeden cięgnie w prawo,

drugi ciągnie w lewo,

tym sposobem rozerwiecie wszystkie ,

wtedy do kogo Adam powie , kocham Cię Ewo.

Z prawej Ona , z lewej On,

Ona z lewej, On z prawej,

z której strony by nie stanęła , niezbędna ,

bez niezbędnej, będzie po Nas, może dla świata ciekawiej.


 

wtorek, 2 marca 2021

443 [ Po pięćdziesiątce ]

Po pięćdziesiątce jeszcze siły są , a już ich nie ma ,

przedstarość rzuca Nam kłody,

ubrać się tak, czy tak, nie wiemy,

nie pasujemy do obowiązującej mody.

Gdzieś na ścianie drobny napis,

prosto z drukarki powieszony,

litery za małe, a takich tekstów 

kiedyś było przeczytane, miliony.

Autobus na przystanku

już kierunkowskazem start pokazuje,

podbiegłbym, podbiegła,

ale serce takich sprintów już nie toleruje.