wtorek, 28 kwietnia 2020

305 [ Trawnik ]

Słowo trawnik szukam w encyklopedii,
pytasz, dlaczego nie w internecie , z powodu żaru,
nie istnieje świat wirtualny,
laptopów nie ma , od lat paru.
Trawnik, krótka trawka ,
potraktowana ostrzem kosiarki,
co to kosiarka , też nie istnieją ,
wyginęły popularne niezawodne marki.
Teraz łąka kwiatowa w miejscu
przydomowej trawy, zwanej kiedyś trawnikiem,
nikt już się nie szczyci dwucentymetrową murawą ,
albo jeszcze niższym wynikiem.

[ WIERSZE ]

           WSTĘP
Kiedyś książki pisali ręką
średniowieczni mnisi,
teraz drukowany kalendarz
w każdym domu wisi.
Spowodował to pomysł
pewnego Niemca Gutenberga,
że zakończyła się mnichów
ręczna klasztorna mordęga.
Jestem człowiekiem który
nie odszedł od tej praktyki,
ta ręcznie pisana książka
to jej wyniki.
PIOTR RYSIEWSKI POETA
Kiedyś przyjdą rozbiorą , rozbiorą mój dom
i nikt tej książki nie zobaczy,
polska sztuka , poezja
nigdy mi tego nie wybaczy.
Moim największym marzeniem
by było,
żeby zaginięcie tej księgi
nigdy nie nastąpiło.
         KONIEC

niedziela, 26 kwietnia 2020

304 [ Nie podlewaj ]

Nie ma nas już na powierzchni, ale mamy prośbę ,
nie podlewajcie kwiatów na cmentarzach,
dziś miłość do nas byłych,
inaczej w was niech się wyraża.
Pacierz, modlitwa , do drugiego człowieka
uśmiech, o nas wspomnienia ,
to najlepsza droga , skrót, do nas byłych,
w was duchowego zbliżenia.
Był dziadek, była babcia , brat i siostra ,
czasem przez nagłą wnuk,
każdy byłym będzie , tu na przykościelnym,
legowisko wszystkim przygotował Bóg.
Na razie rozłąka , piętro wyżej, piątro niżej,
poziomy tak różne dwa ,
nie podlewaj kwiatów, tę wodę spragnionemu,
każdy z was niech da.





sobota, 25 kwietnia 2020

303 [ Pocałunek za rok ]

Kwiecień przespacerował,
maj już na starcie stoi,
niejednej samotnej dziewczyny,
niejednego chłopaka serce boli.
Problem poważny,
czas zakochań i par dobierania ,
a tu te maski twarz skrywają
i jak tu ma dojść do zapoznania.
Nie chciał bym was martwić,
kandydaci, kandydatki, do tegorocznej miłości,
te kawałki materiału przyzwoitką ,
a pocałunek to może w przyszłym roku zagości.



piątek, 24 kwietnia 2020

302 [ Samowolnie zakręcił ]

Rozpoczęło się powstanie ratujących kropel,
ratują ukochaną skałę , która kiedyś żyzną rolą była ,
ta bez deszczu skamieniała ,
w sobie miliony spragnionych korzeni uwięziła.
To anioł rolnik, pomyślał, wreszcie musi przyjść wybawienie ,
taki mokry desant z nieba ,
ten niby beton, który kiedyś ziemią ,
wody mu potrzeba.
Pomyślał, odkręcił wodę , gleba wtedy zmiękła ,
odwrotnie , jak w murarskiej robocie ,
bo anioł murarz, samowolnie kran zakręcił,
by tu na dole nie zbetonowało, chciał żeby siali w błocie.







sobota, 18 kwietnia 2020

301 [ Pandemia ]

Była modna wspólna zabawa ,
spacery par trzymających się za ręce ,
tej wiosny inne trendy,
''metr od siebie'' modny wielce.
Wszystko to przez spisek, wirusa przyczepnego,
telefonów komórkowych i laptopów,
były z nami zawsze , przejęły władzę ,
przez nie mamy sto kłopotów.
Te podstępne , elektroniczne
gadżety,
znały nas jak nikt, podsłuchiwały
treść wyznań zakochanego do kobiety.
Pamięć, duża , spora , zdjęć, może obciążających,
telefon, laptop każdy w sobie nosi,
dziś górą elektronika , ich kuzyn internet rządzi,
''metr od siebie'' ciągle głosi.
Przytulenie , pocałunek to zły wyczaj,
ani wieczorem, ani z rana gdy trwa rosi,
masz być ''metr od siebie'', wpatrzony w klawiaturę ,
a przez plastik przecież też się przenosi.






środa, 15 kwietnia 2020

300 [ Obowiązek masek ]

Przepraszam, czy pana znam,
w głowie myśli, już go gdzieś widziałem,
nawet nie przypuszczam,
że co dzień w windzie z nim zjeżdżałem.
To chyba dawny znajomy,
może łączyła nas kiedyś szkolna ława ,
jestem w błędzie ,
świeższa sprawa.
Ostatnio do pracy z jakimś gościem
dojeżdżałem dwuosobowym vanem,
ja milczałem, on nic nie mówił,
też był maski fanem.
Myślę , myślę , minął rok,
w tym czasie maski z twarzy zdjęte ,
wiem już kto to, przecież moje i jego mieszkanie ,
tylko wąską działówką jest odcięte.
















wtorek, 14 kwietnia 2020

299 [ Prosto przez rondo ]

Istnieje taki okrągły, niebieski znak,
na nim trzy białe strzałki,
po co przed nim zwalniać, zmniejszać bieg,
przy pomocy sprzęgła i biegowej gałki.
Jest, znalazł się odważny, szybko myślący,
kierowca z kategorią '' B '',
jeździ na wprost, by drogi nie nadrabiać,
kosmonautą chyba być chce.
Pilot amator wsiada w osobówkę ,
bez skrzydeł, silników odrzutowych i ogona ,
pokazuje , że można polecieć,
teraz niech konstruktorów z NASA o tym przekona.



niedziela, 12 kwietnia 2020

298 [ Rezurekcja ]

Boże , czy nam kiedyś wybaczysz,
mamy przecież skłonność do nawyków,
te nieobecności na mszach, to oglądanie Ciebie
poprzez naciskanie na pilocie guzików.
Czasy się zmieniły,
elektronika w każdym pokoju, w każdym rogu,
ale jak nacieszyć oczy, uszy, twoim powrotem
w procesji, oddać cześć nieśmiertelnemu Bogu.




















sobota, 11 kwietnia 2020

297 [ Śniadanie ]

W tym roku drogi krzyżowe ,
to czternaście różnych z respiratorem stacji,
tak wyglądał czas przedświąteczny
i jak tu rano zasiąść do odmienności kolacji.
Już po posiłku, bez święconki, najedzeni,
a głodni, i to jajko tak nie cieszy,
najlepiej byłoby zostać w łóżku,
nie opuszczać ciepłych pieleszy.
Już po rezurekcji odprawieniu,
ale tylko na telewizyjnym kanale ,
Wielkanoc w sercach obecna ,
a tak nie widać jej wcale.



środa, 8 kwietnia 2020

296 [ Pomagam ]

Nie było przestępstwa ,
a są wyroki,
został nam tylko wewnętrzny spacerniak,
wokół stołu kroki.
Od wolności oddziela nas, niedużo,
szyba ze szklanej huty,
jeszcze tydzień, dwa w domu,
zostaną wiosenne buty.
Serce krzyczy, na dwór,
płuca rozpaczliwie , świeżego powietrza chcą ,
te dwa narządy, na razie współwięźniami,
bo kocham, już siwą , mamę swą.

wtorek, 7 kwietnia 2020

295 [ Jajko ]

Jajko, samotność, wirusy,
podróż w stronę nieba ,
samotność,
tak trzeba.
Cztery kąty,
jakiś zapach z kuchni się donosi,
ta samotność potrzebna ,
złego wirusa z kraju wyprosi.
Zamknięci, by być wolnymi,
może już w Boże Ciało,
uwięzieni w pełnym domu,
a czegoś mało.
Brak, nie jedzenia ,
łóżka ani snu,
brak współrozmówcy,
by poczęstować jajkiem, wyżalić się mu.


niedziela, 5 kwietnia 2020

294 [ Szczepionka ]

Marzę o tamtych czasach,
o tablicy czarnej,
pierwszego malucha rejestracji,
momentach zwykłych, młodzieńczych,
w duchu życzę sobie
pomyślnego rozwiązania wirusowych wakacji.
Szczęśliwe wspomnienia
z przed lat dwudziestu
są wciąż moim obrazem,
rówieśnicy moi i starsi,
szczepcie się ,
by takich wakacji nie było drugim razem.

środa, 1 kwietnia 2020

293 [ Maseczki ]

Jeszcze do wczoraj fryzjera ostre nożyce ,
cięły włosy ciemne albo blond,
dziś co innego ważne , priorytetem,
tamto zajęcie poszło w kąt.
Elegancki pan w garniturze ,
ciągle w rozjazdach przedstawiciel handlowy,
teraz jest na miejscu, problem z gumą
i materiałem, nie wychodzi mu z głowy.
Nauczyciel matematyki jeszcze dziś
przed dzwonkiem, śpieszący się o świcie ,
w szkole nie uczy,
z miarą krawiecką ma zupełnie inne życie.
Bankier, stojący co rano
w korku z pieniędzmi i teczką ,
też nie stoi, wszystko wydał,
byś ty chory, mógł chronić się maseczką.