sobota, 13 maja 2023

586 [ Nie wykonywana ]

Kara śmierci nie wykonywana,

trzeba więc zaostrzyć dożywocie,

niech tam siedzą do śmierci

i drugi raz we więziennym płocie.

Wtedy wielokrotna reanimacja 

dla tych ze szczególnym okrucieństwem

i najnowszy pomysł 

dożywocie, dożywocie podziesiętne.

Posiedzi taki jeden, drugi

lat ze trzysta,

wyjdzie, powie, nie warto było,

żyjcie uczciwie, to sprawa oczywista.





piątek, 5 maja 2023

585 [ Gaśmy ]

Żar niedobrego Słońca,

pożarł lodowca bryłę,

polećcie, przygaście je,

niech ta Ziemia potrwa jeszcze chwilę.

Spalony kąsek Antarktydy,

za spalonym kąskiem,

gaszenie tego pożaru,

ochotniczo, was wszystkich obowiązkiem.

Na przeciwległej Arktyce,

też topniejące pożary,

gaście, chociaż niepotrzebne światła,

nie róbcie z tej Ziemi, ofiary.

wtorek, 2 maja 2023

584 [ Trzydniowa lekcja ]

Dziś prawie koniec,

trzeci, piąty,

zwiedzone wszystkie

polskie kąty.

Tu w górach 

zostawiony ślad opony,

dni kilka temu,

Bałtyk odwiedzony.

Za dnia na drodze słońce 

robiło nam jako żarówka,

nocą księżyc oświetlał wodę,

by na mieliznę nie wpadła żaglówka.

Trzy dni

i już odrobiona lekcja z historii, geografii,

Polak

potrafi.


niedziela, 30 kwietnia 2023

583 [ Praca bez narzędzi ]

Coś gorącego

spadło,

na papierowe 

kowadło.

Kowal chciał też używać

papierowego młota,

ale iskry zrobiły swoje,

do pracy przeszła mu ochota.

Został mu zimny kawałek metalu

bez kształtu zamierzonego,

drewniany pień i trzonek,

nic nie zarobił dnia tego.

Kowalu chcesz wykonać pracę,

musisz mieć narzędzia,

inaczej zostaniesz bez papierowych pieniędzy,

a w domu będzie głód i nędza.

czwartek, 27 kwietnia 2023

582 [ Co gorsze ]

Trawa w kożuchu,

mróz na zielonych plecach

i na zielonym brzuchu.

Już do opalenizny przygotowane pąki,

a tu biała szata,

białe, wczoraj zielone łąki.

Dziadek mróz ma zegarek zepsuty,

zmusza zieleń już w koszulkach

do zimowej pokuty.

Co gorsze, nie wiadomo, chłód,

czy kosiarki ostrze,

a skąd wtedy, miód. 

wtorek, 25 kwietnia 2023

581 [ Stacja diagnostyczna ]

Cztery koła,

silnik jest,

dziś nie zgłoszony jest 

ten test.

Dziewięćdziesiąt dziewięć,

taka stawka,

nie mam na klucze,

budżet na agrafkach.

Bezpieczeństwo, sprawność,

ważna rzecz,

autem wjedź, zrobię,

a ty Cepiku śpij, idź precz.

środa, 19 kwietnia 2023

580 [ Majówka przegłosowana ]

Sejmie drogi, prośba,

niech majówka stanie się ruchomym świętem,

żeby znowu nie było,

że zimno, że deszcze przeklęte.

Niech ustawa ta corocznie 

przechodzi nowelizację,

by w słońcu, cieple 

naród mógł spędzać majowe mikro wakacje.

Czterystu sześćdziesięciu,

do góry jedna ręka,

ustawa jednogłośnie przyjęta,

i już ''jak było'', ''a idź, daj spokój'' nikt nie stęka. 

sobota, 8 kwietnia 2023

579 [ Eko święconka ]

Święta eko gleba,

święty eko świat,

święta eko siostra,

święty eko brat.

Dbajmy o to wszystko eko,

niech smakuje w koszyku eko święconka,

zróbmy wszystko eko, by za rok lodówka turystyczna,

nie zastąpiła koszyka w polskich eko zakątkach.


środa, 5 kwietnia 2023

578 [ Śnieg spóźniony ]

Zimą zaparkowany spał wysoko,

potem spadł, ale się spóźnił,

bo tu już na dole wiosna,

w robocie pług naostrzony w kuźni.

Ten wykuty w pocie,

siłą ręki kowala,

odstawiony do snu,

zaś przebudzony ten z huty, ten co śnieg odwala.

Miała być kwietniowa zieleń

i kosiarki nóż w ruchu,

ona, maszyna też we śnie,

zamieniona na łopatę do białego puchu.

Nie ma też wzięcia, zastosowania,

grillowa altanka,

za to rozbudzone w spóźnionym kuligu 

sanki, dzieci jeżdżą na sankach. 


czwartek, 30 marca 2023

577 [ Żeby to była prawda ]

Co to za triki, 

że dzisiaj słuchamy

nie tej co włączona muzyki.

Drzewa korzeniami rosną do góry,

zamiast spalin,

perfumy wylatują z samochodowej rury.

Wszędzie uśmiechy, przytulony Donald z Jarosławem,

tu, tam szokująco, tanio, nisko,

i Władimir, Wołodymyra zaprasza na kawę.


piątek, 24 marca 2023

sobota, 18 marca 2023

575 [ Długa Zima ]

Babciu na twojej chuście i wąsach dziadka szron,

mimo, że spalone węgla macie już pięć ton.

Zimo trzyma, choć marzec wiosenny w niedalekiej perspektywie,

w ''waszej pogodzie'' zapowiadają, rozzimować się ma prawdziwie.

Czekają was dwucyfrowe ciężkie minusy,

na nic zdadzą się wam cienkokurtkowe zakusy.

Babciu, dziadku rosyjski rządzi mróz

i jest prośba wnuczku, do pieca więcej włóż.

Trzeba grzać, choć cena czarnego złota poszła do góry,

bo na wasze stare kości za zimne kaloryfery i rury.

Myśli macie już o działce, spacerach, kwietniowe,

a tu minus trzydzieści studzi siwą i siwą głowę.

Mówicie, dlaczego nie jest tak, jak kiedyś do pary,

prawie wiosna, a ochładza się świat pozmieniany, stary,

Pozostaje wam tylko mieć nadzieje, to nie mrzonki,

że tylko w lodówce nie zepsują się przetwory i mrożonki.

A ogólnie panująca w naszym kraju temperatura,

kłóć was przestanie, jak wschodnia akupunktura.

Nadejdzie ciepła wiosna, mrozy powiedzą  Prr, STOP,

a Ty górniku na następną zimę dziadkom opał kop.

 

niedziela, 26 lutego 2023

574 [ Monoblok ]

Czy nie działa, działa.

Co dzień nie przynosisz węgla,

nie wynosisz popiołu,

nie czyścisz komina

z góry do dołu.

Masz ręce czyste

i pilota w kieszeni,

zamontowany monoblok

twój żywot się odmienił.


 



piątek, 10 lutego 2023

572 [ List ]

List przed kresem tej tu na ziemi miłości.

Bo jak mnie już nie będzie,

żebyś była,

normalnie jadła,

czasem chudła, czasem tyła.

Miała wyobrażenie,

że kiedyś My razem,

jak wtedy na początku,

Ty w białej, ja w czarnym obrazem.

Ona jest wszędzie, wschodzi,

jest dnia zakończeniem i początkiem,

tak by każda, każdy odnalazł, jak My,

każdego, każdej miejsce, a w nim po grób zakątek.


piątek, 13 stycznia 2023

571 [ Dożywocie ]

Wtedy, kiedy umarłem

nikt nie poinformował naczelnika więzienia,

po co ja tu teraz leżę,

dla odoru, dla much wabienia.

Kara zakończona wraz ze zgonem,

przerwą w oddychaniu i serca biciu,

taka była umowa na dożywocie,

tak obiecali przy kciuka linii odbiciu.

Jestem, leżę chyba ostrzegam

sobą chojraków innych,

że się nie wyda, 

nie złapią, naiwnych.

Pięć minut przy sejfie,

potem intensywna godzina pościgu,

a teraz jestem jak kamień.

kiedyś przez okno odkratowane wyciągną mnie za pomocą dźwigu.



czwartek, 12 stycznia 2023

[ Julii osiemnastka ]

Już po, nie modne 
pierniki w polewie, ani ciastka,
teraz smak przyszedł na dorosłość,
wkroczyła styczniowa osiemnastka.
Oczy, usta te same,
co w roku piątym, wtedy noworodku,
dziś z makijażem,
pełnoletność na zewnątrz i w duszy w środku.
Trzeba przyznać przegalopował ten czas,
jak podrasowany Golf czwórka,
teraz tylko uczciwy kierunek na wprost,
w żadnym lusterku, z dzieciństwa nie pokaże się powtórka.