Babciu na twojej chuście i wąsach dziadka szron,
mimo, że spalone węgla macie już pięć ton.
Zimo trzyma, choć marzec wiosenny w niedalekiej perspektywie,
w ''waszej pogodzie'' zapowiadają, rozzimować się ma prawdziwie.
Czekają was dwucyfrowe ciężkie minusy,
na nic zdadzą się wam cienkokurtkowe zakusy.
Babciu, dziadku rosyjski rządzi mróz
i jest prośba wnuczku, do pieca więcej włóż.
Trzeba grzać, choć cena czarnego złota poszła do góry,
bo na wasze stare kości za zimne kaloryfery i rury.
Myśli macie już o działce, spacerach, kwietniowe,
a tu minus trzydzieści studzi siwą i siwą głowę.
Mówicie, dlaczego nie jest tak, jak kiedyś do pary,
prawie wiosna, a ochładza się świat pozmieniany, stary,
Pozostaje wam tylko mieć nadzieje, to nie mrzonki,
że tylko w lodówce nie zepsują się przetwory i mrożonki.
A ogólnie panująca w naszym kraju temperatura,
kłóć was przestanie, jak wschodnia akupunktura.
Nadejdzie ciepła wiosna, mrozy powiedzą Prr, STOP,
a Ty górniku na następną zimę dziadkom opał kop.