środa, 5 kwietnia 2023

578 [ Śnieg spóźniony ]

Zimą zaparkowany spał wysoko,

potem spadł, ale się spóźnił,

bo tu już na dole wiosna,

w robocie pług naostrzony w kuźni.

Ten wykuty w pocie,

siłą ręki kowala,

odstawiony do snu,

zaś przebudzony ten z huty, ten co śnieg odwala.

Miała być kwietniowa zieleń

i kosiarki nóż w ruchu,

ona, maszyna też we śnie,

zamieniona na łopatę do białego puchu.

Nie ma też wzięcia, zastosowania,

grillowa altanka,

za to rozbudzone w spóźnionym kuligu 

sanki, dzieci jeżdżą na sankach. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz