poniedziałek, 29 czerwca 2020

332 [ Wybór szkoły ]

Przeminęła ósma klasa ,
wolność otwiera drzwi,
w którą stronę ,
drogowskazie myślowy, powiedz mi.
Branżówka , ogólniak,
a może zostać technikiem,
biję się z myślami,
za jakim pójść wynikiem.
Osiem przegalopowało,
teraz trzy, cztery, liceum i potem dwa ,
kto mi podpowie ,
życiową radę da.
Piętnaście lat to nie czas i czas,
na takie decyzje ,
proszę podpowiedzcie mi,
bym nie popadła z wyborem dobrym w kolizję.

sobota, 27 czerwca 2020

331 [ Złamana cisza ]

Cicho w kuchni, obierała gosposia kartofle ,
słabo jej to szło, tępy był nóż,
przyszedł chłop, wziął scyzoryk i ostrzy,
ostrzałka głośno chodzi, ciszy w domu nie ma już.
Nóż ostry, pojechał chłop przez wieś cichą , grunty orać,
w polu twardo, opornie idzie mu ta robota ,
pomyślał, z lemieszem poszedł do kowala
i już wieś głośna , dzięki odgłosom stalowego młota.
Kowal, stary fachura ,
znany wszystkim, ale i zamożny,
szybko skończył, nie hałasuje ,
bo dziś wybory sołtysa , woli być ostrożny.




czwartek, 25 czerwca 2020

330 [ Nauczyciele ]

Drogie dzieci ,
czy Wy o tym wiecie ,
nauczyciel to zawód ważny,
najważniejszy na świecie.
Mechanik, nie byłby mechanikiem,
krawcowa , krawcową ,
gdyby nauczyciel nie uczył,
nie pracował głową.
Trzeba z czystym sumieniem powiedzieć,
szkoła , podstawa każdej gospodarki,
ludzie nic nieumiejący,
nie stworzyliby niczego, żadnej marki.
Można by przytaczać takie
argumenty cały rok szkolny,
nic by nie osiągnął naród,
bez szkolnictwa , od nauki wolny.

poniedziałek, 22 czerwca 2020

329 [ Dzień Ojca ]

Tato, Tatku, Tatusiu,
proszę naucz mnie łowić ryby,
zbudujmy kolejkę ,
będziemy kolejarzami, tak na niby.
Dokończmy domek,
który na drzewie będzie naszą kryjówką ,
próśb, pytań takich
od zawsze miałem mnóstwo.
Widzisz rosnę , w rowerze podnosisz mi siodełko
i odkręcasz boczne kółka ,
do szkoły dowozisz, w lekcjach pomagasz,
gdy poproszę , pokazujesz gdzie leży Sokółka.
Za to wszystko dziękuję Tobie ,
w dzień czerwcowy,
żyć bez Ciebie ,
nie ma mowy.





















niedziela, 21 czerwca 2020

328 [ Jeden tworzy historię ]

Głowa krótko ścięta ,
został tylko jeden włos,
nie wpadł fryzjerowi w ręce ,
inny spotkał go los.
Jeden długi,
reszta do skóry ostrzyżona ,
po co, dlaczego,
czy głowa czymś zarażona.
Nie , głowy skóra
w pełnym zdrowiu kwitnie ,
jeden został by pokazać
jak fryzura wyglądała , niegdyś wybitnie.
Dziś więcej lat
i kolor na siwy zmieniony,
pozostały ma pokazać, jak było kiedyś,
by pamiętały ostrzyżone miliony.


piątek, 19 czerwca 2020

327 [ Rok 1920 ]

Kwartale pierwszy, z trzech pomieszanych na siłę barw,
znowu powstała jedna , biało-czerwona ,
mieszać dalej nie trzeba ,
nasza , właściwa , polska ona.
Kwartale drugi, kolor ciemno-różowy, próbuje
wmieszać się w paletę barw, która już zaschnięta , ukończona ,
kolor ten odcień psuje ,
barwa zagrożona.
Kwartale trzeci, prawie doszło
do przebarwienia w czerwień krwistą ,
rodzime i tamtych kolory niemieszalne ,
sierpnia piętnastego stało się to sprawą oczywistą.
Kwartale czwarty, już na stałe zaschło,
a w posiadaczach koloru, radość, zadowolenie ,
biało u góry, czerwono na dole ,
takie przez pół na zawsze podzielenie.





































poniedziałek, 15 czerwca 2020

326 [ Szkoła ]

Pan nauczyciel, niby ojciec,
Pani nauczycielka , niby matka ,
tłumaczy uczniowi i uczennicy,
na czym polega , niejedna trudna zagadka.
Tych czworo, to taka rodzina ,
chodź więzy krwi ich nie łączą ,
potrzeba wiele cierpliwości,
nim młodzi, niby potomkowie ze świadectwem skończą.
Szkoła to taki rozrusznik, starter
do życia dorosłego,
na lekcjach słuchajcie uważnie ,
bo już w byciu z dowodem, nikt nie powtórzy tego.













niedziela, 14 czerwca 2020

325 [ Odmienność ]

Odmienność, to nie choroba ,
to stan dermatologiczny,
jeden blady, drugi rudy, trzeci ciemny,
każdy śliczny.
Mamy rodzą dzieci w gorących miejscach
i daleko od równika ,
jedno dziecko takie , drugie inne ,
ale czy coś złego, z tego wynika.
Nie ,
biały, czarny, żółty, obdarowany żółtością ,
wszyscy pod skórą , tacy sami,
a więc darzmy się szacunkiem i miłością.












sobota, 13 czerwca 2020

324 [ Stop ]

Stop, zatrzymać się , albo zacząć,
to zależy, co twój umysł miał na myśli,
STOP pierwszy, stoją nieruchomo,
drugi stop, w etap łączenia metali przyszli.
Znak STOP,  warujący przy skrzyżowaniu,
samotny w swoim kształcie i wymowie ,
on z blachy, szlachetnego metalu,
a może ze stopu, czy ktoś mi to powie.




























środa, 10 czerwca 2020

323 [ Rasizm ]

Po wakacjach, wrześniową porą ,
zachwyt twój powoduje na kimś opalenizna ,
skóra ciemna , gładka ,
nawet gdy na niej, zmarszczka , blizna.
W czerwcu, obraz twych westchnień,
był biały, miał cerę w kolorze bladości,
lato spędził w Afryce,
przez to lśniący brąz na nim gości.
Po wakacjach, taki sam w środku,
a na zewnątrz ciemniejszy, wrócił z czarnego lądu,
czy zaczniesz go prześladować,
posuniesz się w rozmowie , do rasistowskiego poglądu.
Kandydat do prześladowania , wrócił z Afryki,
gdzie ściemniał jak tubylcy, którzy słońcem całe życie traktowani,
czy przyszłość jego tu czarna , jak skóra , którą wyśmiewa ,
kulturalny, biały pan i miła , biała pani.















322 [ Ciało ]

Nigdy nie bądź wrogiem,
drugiemu człowiekowi,
spory te błahe i poważniejsze niczym,
najważniejsze żebyśmy byli zdrowi.
Wszyscy jesteśmy bożym tworem,
czyli nasze ciała , są bożymi ciałami,
ciało boże , przeciw ciału bożemu,
nielogiczne , pomyślcie sami.




niedziela, 7 czerwca 2020

321 [ Matura ]

Pióro, może długopis,
narzędziem,
by powstał ten najważniejszy w życiu rękopis.
Kasztan dopisał, jak co roku,
a w szkole tylko trochę inaczej,
nikogo w ławce z boku.
Bezrobotny dzwonek milczy cały czas,
że dziś nowe, dwumetrowe przerwy,
nie informuje Nas.
Zmian więcej, ręce czyste po obowiązkowej dezynfekcji,
wszystkie ściągi zmyte ,
a ja nic nie pamiętam z lekcji.

sobota, 6 czerwca 2020

320 [ Siedemdziesiąte ]

Urodziny których nie ma ,
a jednocześnie , istnieją , są ,
solenizantka nieobecna , a jest,
nasze uszy uważnym słuchaniem Ją czczą.
Urodziny raz w roku,
w tamtym i tutejszym świecie ,
siedemdziesiąte , już bez żywego głosu,
a każdy go słyszał i słyszy wszechświecie.




środa, 3 czerwca 2020

319 [ Zaślubiny ]

Dziś, woda kobietą , naród mężem,
wszyscy dotrzymaliśmy słowa , zwyciężę.
Nie ma tu panny młodej w welonie ,
są zaślubiny skromne , tort nie płonie.
Dziś urzędem stanu cywilnego linia nabrzeża ,
ja , my, on i on miesiącami tutaj zmierzał.
Już po uroczystości, Polska i Bałtyk zmieniły cywilny stan,
wreszcie naszym, morze , cieszy się zmęczony bojem pan.




















318 [ Chmura ]

Nie znam ani jednej czystej, niebiańskiej duszy,
która przesłałaby telegram, kiedy popada ,
kiedy chmura deszczowa nad nami się zawieruszy.
Niebo to dom złożony z dusz czystych, bez grzechu,
by tą czystość utrzymać pewnie woda potrzebna ,
dlatego do podzielenia chmurą , nikt tam nie wykazuje pośpiechu.

wtorek, 2 czerwca 2020

317 [ Na grządce ]

Każda roślina ma swoją grządkę ,
mała czy duża ,
chciałaby po sobie zostawić pamiątkę.
Nie ma recepty, co to by miało być,
to może być rzecz prosta ,
pomysł, jak wzrastać, jak żyć.
Nie łatwe , trudne zagadnienie ,
zostawić po sobie coś pięknego,
nie być traktowana tylko jak jedzenie.
Przyjdą , wypiją , zjedzą ,
przy tym trochę rozmowy,
pośmieją się , pojedzą.
Ale po roku, czy po dwóch,
czy ktoś będzie pamiętał,
że roślina żyła , kołatał w niej duch.