piątek, 28 lutego 2020

288 [ Data ]

Nie wiadomo, co jest powodem
wprowadzenia tych oszczędności,
może brak tuszu, że dwudziesty dziewiąty
tylko raz na cztery lata w kalendarzu gości.
Przykładem dorosły,
pracujący dwudziestolatek,
a z ilości kalendarzowych urodzin,
można stwierdzić, że ma pięć latek.
Zażartowała sobie z niego,
data przyjścia na świat,
co rok starszy, a w kalendarzu,
mało kiedy przybywa lat.

sobota, 22 lutego 2020

287 [ Sześć nosów ]

Zakończony pracowity czas
ścigania nieprawych osób,
dziś tragedia ,
pogrzeb sześciu nosów.
Każdy to był najlepszy przyjaciel,
miał doskonały nos i dwie pary nóg,
zapamiętamy was na zawsze ,
wyszkolimy następne , zadrży przestępczy wróg.

piątek, 21 lutego 2020

286 [ Przejście ]

Na pasach ring,
siedemdziesiąt kilogramów bożego tworu,
kontra polakierowana karoseria
i silnik szesnaście zaworów.
Nokautuje blaszany na kołach,
sygnalizacja sędzią w tym starciu,
jeden cios,
ten w butach już nie pomyśli o odparciu.
Nim założycie rękawice ,
zawodnicy o różnej wadze ,
pomyślcie życie najważniejsze ,
tyle Wam poradzę.

czwartek, 20 lutego 2020

285 [ Mop ]

Prawdziwy pistolet, albo i atrapa ,
naprzeciw biała broń, zwykły mop bez spustu,
rozsądek kibicuje za pistoletem, a sprzedawczyni
za mopem, bo klient nie przypadł Jej do gustu.
Plastikowy kij, trochę szmaty
i brudna woda ,
ratunkiem w rękach odważnych,
złodziej już leży jak kłoda.
Na drugi raz zastanów się ,
gościu w czarnej kominiarce ,
bo nie skończy się na mopie ,
będzie pranie jak w prawdziwej pralce.



czwartek, 13 lutego 2020

284 [ Jestem z żoną ]

Mam dwadzieścia lat, mówię , że jestem z żoną ,
ale czy wiem naprawdę co to znaczy,
chyba nie mam pojęcia , wrócimy do tej rozmowy,
jak piętnaście lat nam się odhaczy.
Przeleciało błyskawicznie , półtora dekady,
w ładzie , poszanowaniu i ogólnym spokoju,
teraz możemy przymierzyć się , do podsumowania
tego czasu, z małymi dziećmi w trudzie i znoju.
Można powiedzieć jesteśmy razem,
to, to, działo się , sporo minęło,
potomstwo podrosło,
do średnich, między swoich wypłynęło.
Zegar tyka , już kalendarz,
dumnie trzydziestolecie obwieszcza ,
trochę siwi, następni po następnych,
przyszedł ten moment, wnuków się rozpieszcza.
Pięćdziesiąta rocznica ,
biegnie , galopuje , rytm dnia codziennego,
pamiętasz jakby to było wczoraj,
co zostało z uczucia , pół wieku temu zdeklarowanego.
Wszystko idzie do przodu, dziś już mogę powiedzieć,
że tak, jestem z żoną ,
przeżyliśmy to i tamto, krew gorącą ,
krew przelaną , krew zmrożoną.




poniedziałek, 10 lutego 2020

283 [ Wielki Pan ]

I przyszedł Wielki Pan,
sosny oddają mu pokłony,
budynki zdejmują czapki z głów,
każdy oporny domek rozwalony.
Za sprawą królowej
złych hektopaskali,
tu zniszczy, tam rozdmucha ,
tylko oporny dąb i chata z grubych bali.
Już przepodróżował
przez kraj nad Wisłą ,
dziś odwiedza Litwę ,
teraz Jej z Wielkim Panem zmierzyć się przyszło.


niedziela, 2 lutego 2020

282 [ Wyspa przemieszcza się ]

Ponad czterdzieści lat razem ,
a teraz dziwna odwrotność ,
wiem kontynenty, wyspy,
się przesuwają , ale pomału dość.
Zanim zaparkujecie ,
tam, gdzie dzisiejsze Antypody,
trochę potrwa ,więc jeszcze
nie wprowadzajcie rozwodowej mody.
Kanał między nami,
głęboki, ale wąski,
gdzie będziecie mieć lepiej
i nie przymusowe będą prawo-ruchowe obowiązki.