Nie wiadomo, co jest powodem
wprowadzenia tych oszczędności,
może brak tuszu, że dwudziesty dziewiąty
tylko raz na cztery lata w kalendarzu gości.
Przykładem dorosły,
pracujący dwudziestolatek,
a z ilości kalendarzowych urodzin,
można stwierdzić, że ma pięć latek.
Zażartowała sobie z niego,
data przyjścia na świat,
co rok starszy, a w kalendarzu,
mało kiedy przybywa lat.
Wiersze patriotyczne, historyczne, społeczne, poezja współczesna, utwory rymowane, liryczne, liryka na poziomie, odwrócone, dla dzieci, okolicznościowe, poetyka 22 wieku, zabawne wierszyki.
piątek, 28 lutego 2020
sobota, 22 lutego 2020
287 [ Sześć nosów ]
Zakończony pracowity czas
ścigania nieprawych osób,
dziś tragedia ,
pogrzeb sześciu nosów.
Każdy to był najlepszy przyjaciel,
miał doskonały nos i dwie pary nóg,
zapamiętamy was na zawsze ,
wyszkolimy następne , zadrży przestępczy wróg.
ścigania nieprawych osób,
dziś tragedia ,
pogrzeb sześciu nosów.
Każdy to był najlepszy przyjaciel,
miał doskonały nos i dwie pary nóg,
zapamiętamy was na zawsze ,
wyszkolimy następne , zadrży przestępczy wróg.
piątek, 21 lutego 2020
286 [ Przejście ]
Na pasach ring,
siedemdziesiąt kilogramów bożego tworu,
kontra polakierowana karoseria
i silnik szesnaście zaworów.
Nokautuje blaszany na kołach,
sygnalizacja sędzią w tym starciu,
jeden cios,
ten w butach już nie pomyśli o odparciu.
Nim założycie rękawice ,
zawodnicy o różnej wadze ,
pomyślcie życie najważniejsze ,
tyle Wam poradzę.
siedemdziesiąt kilogramów bożego tworu,
kontra polakierowana karoseria
i silnik szesnaście zaworów.
Nokautuje blaszany na kołach,
sygnalizacja sędzią w tym starciu,
jeden cios,
ten w butach już nie pomyśli o odparciu.
Nim założycie rękawice ,
zawodnicy o różnej wadze ,
pomyślcie życie najważniejsze ,
tyle Wam poradzę.
czwartek, 20 lutego 2020
285 [ Mop ]
Prawdziwy pistolet, albo i atrapa ,
naprzeciw biała broń, zwykły mop bez spustu,
rozsądek kibicuje za pistoletem, a sprzedawczyni
za mopem, bo klient nie przypadł Jej do gustu.
Plastikowy kij, trochę szmaty
i brudna woda ,
ratunkiem w rękach odważnych,
złodziej już leży jak kłoda.
Na drugi raz zastanów się ,
gościu w czarnej kominiarce ,
bo nie skończy się na mopie ,
będzie pranie jak w prawdziwej pralce.
naprzeciw biała broń, zwykły mop bez spustu,
rozsądek kibicuje za pistoletem, a sprzedawczyni
za mopem, bo klient nie przypadł Jej do gustu.
Plastikowy kij, trochę szmaty
i brudna woda ,
ratunkiem w rękach odważnych,
złodziej już leży jak kłoda.
Na drugi raz zastanów się ,
gościu w czarnej kominiarce ,
bo nie skończy się na mopie ,
będzie pranie jak w prawdziwej pralce.
czwartek, 13 lutego 2020
284 [ Jestem z żoną ]
Mam dwadzieścia lat, mówię , że jestem z żoną ,
ale czy wiem naprawdę co to znaczy,
chyba nie mam pojęcia , wrócimy do tej rozmowy,
jak piętnaście lat nam się odhaczy.
Przeleciało błyskawicznie , półtora dekady,
w ładzie , poszanowaniu i ogólnym spokoju,
teraz możemy przymierzyć się , do podsumowania
tego czasu, z małymi dziećmi w trudzie i znoju.
Można powiedzieć jesteśmy razem,
to, to, działo się , sporo minęło,
potomstwo podrosło,
do średnich, między swoich wypłynęło.
Zegar tyka , już kalendarz,
dumnie trzydziestolecie obwieszcza ,
trochę siwi, następni po następnych,
przyszedł ten moment, wnuków się rozpieszcza.
Pięćdziesiąta rocznica ,
biegnie , galopuje , rytm dnia codziennego,
pamiętasz jakby to było wczoraj,
co zostało z uczucia , pół wieku temu zdeklarowanego.
Wszystko idzie do przodu, dziś już mogę powiedzieć,
że tak, jestem z żoną ,
przeżyliśmy to i tamto, krew gorącą ,
krew przelaną , krew zmrożoną.
ale czy wiem naprawdę co to znaczy,
chyba nie mam pojęcia , wrócimy do tej rozmowy,
jak piętnaście lat nam się odhaczy.
Przeleciało błyskawicznie , półtora dekady,
w ładzie , poszanowaniu i ogólnym spokoju,
teraz możemy przymierzyć się , do podsumowania
tego czasu, z małymi dziećmi w trudzie i znoju.
Można powiedzieć jesteśmy razem,
to, to, działo się , sporo minęło,
potomstwo podrosło,
do średnich, między swoich wypłynęło.
Zegar tyka , już kalendarz,
dumnie trzydziestolecie obwieszcza ,
trochę siwi, następni po następnych,
przyszedł ten moment, wnuków się rozpieszcza.
Pięćdziesiąta rocznica ,
biegnie , galopuje , rytm dnia codziennego,
pamiętasz jakby to było wczoraj,
co zostało z uczucia , pół wieku temu zdeklarowanego.
Wszystko idzie do przodu, dziś już mogę powiedzieć,
że tak, jestem z żoną ,
przeżyliśmy to i tamto, krew gorącą ,
krew przelaną , krew zmrożoną.
poniedziałek, 10 lutego 2020
283 [ Wielki Pan ]
I przyszedł Wielki Pan,
sosny oddają mu pokłony,
budynki zdejmują czapki z głów,
każdy oporny domek rozwalony.
Za sprawą królowej
złych hektopaskali,
tu zniszczy, tam rozdmucha ,
tylko oporny dąb i chata z grubych bali.
Już przepodróżował
przez kraj nad Wisłą ,
dziś odwiedza Litwę ,
teraz Jej z Wielkim Panem zmierzyć się przyszło.
sosny oddają mu pokłony,
budynki zdejmują czapki z głów,
każdy oporny domek rozwalony.
Za sprawą królowej
złych hektopaskali,
tu zniszczy, tam rozdmucha ,
tylko oporny dąb i chata z grubych bali.
Już przepodróżował
przez kraj nad Wisłą ,
dziś odwiedza Litwę ,
teraz Jej z Wielkim Panem zmierzyć się przyszło.
niedziela, 2 lutego 2020
282 [ Wyspa przemieszcza się ]
Ponad czterdzieści lat razem ,
a teraz dziwna odwrotność ,
wiem kontynenty, wyspy,
się przesuwają , ale pomału dość.
Zanim zaparkujecie ,
tam, gdzie dzisiejsze Antypody,
trochę potrwa ,więc jeszcze
nie wprowadzajcie rozwodowej mody.
Kanał między nami,
głęboki, ale wąski,
gdzie będziecie mieć lepiej
i nie przymusowe będą prawo-ruchowe obowiązki.
a teraz dziwna odwrotność ,
wiem kontynenty, wyspy,
się przesuwają , ale pomału dość.
Zanim zaparkujecie ,
tam, gdzie dzisiejsze Antypody,
trochę potrwa ,więc jeszcze
nie wprowadzajcie rozwodowej mody.
Kanał między nami,
głęboki, ale wąski,
gdzie będziecie mieć lepiej
i nie przymusowe będą prawo-ruchowe obowiązki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)