piątek, 30 września 2022

561 [ Ucieka gaz ]

Kiedyś spodnie cerowano,

teraz robi się dziury,

taka nowa moda,

może przeszła na rury.

Otwór, oczko,

na dnie pęknięcie,

to dziś na świecie,

najmodniejsze zdjęcie.

Były całe rury,

teraz z nich uciekają gazy,

kiedyś modne były całe spodnie,

czy te dziury dla gazów, bez obrazy.


niedziela, 25 września 2022

560 [ Głód węglowy ]

Nie chcę stąd wyjeżdżać,

ale fakty mnie zmuszają,

w tym roku ciemne miasta,

a prąd dedykowany tylko tramwajom.

Przed przystankiem na ulicy upadłem,

bo dziura  była w jezdni,

teraz tramwajem nocą przemierzam ciemne ulice,

w okno nie patrzę bo ''nic'' i widoków też nie podziwiają przyjezdni.

Gdzieś tam umarła elektrownia

głodem bezwęglowym morzona,

ale tramwaje tu jeszcze jeżdżą, osoba ciekawska,

która chce to zobaczyć w latarkę musi być wyposażona.


 

 

 

czwartek, 15 września 2022

559 [ Kryzys energetyczny ]

Na dziś nie mam orientacji

na temat pracy tego krematorium,

a przecież do tej pory w ekologii,

Europa stała na podium.

Piece były zatrzymane,

turbiny wiatrowe prężne,

a teraz skarbem węgiel,

po co były te wysiłki klimatyczne, siermiężne.

Od lat krzyki, wiece, spotkania,

kierunki ''eko'' w szkole,

nic z tego nie wyszło, bo jedna nierozsądna armia,

zaczęła strzelać niszczycielskie gole.


niedziela, 11 września 2022

558 [ Wozak ]

Koń, wóz, 

piach,

chłop zrzucił,

mach, mach, mach.

Na wozie zamiecione,

pusto,

gdzie teraz poprowadzisz,

teraz konia, uzdo.

Cały dzień lejce w ręce,

udana dniówka, robota,

byleby tylko w poprzek jezdni

nie pokazał się widok czarnego kota.




wtorek, 6 września 2022

557 [ Pomoc ]

Sparaliżowany starszy

Pan,

obalił się, przewrócił,

potłukł się jak dzban.

Leżą na ziemi

okruchy,

upadając zatrzeszczały,

a przechodzień przypadkowy na to głuchy.

Stare oczy patrzą, uszy słyszą,

plecy asfalt czują,

przechodniu głuchy, niewidomy,

te okruchy twej pomocy nie skosztują.