poniedziałek, 4 maja 2020

306 [ Samochód strażacki ]

Prawie na darmo poszła
cieśli i murarza robota ,
prawie , wóz strażacki zdążył, przebił się ,
wyjechał z nieprzejezdnego błota.
Samochód silny, czerwony,
u góry migające , krzyczące sygnały,
pojazd coraz bliżej płonącego dachu,
w nim ochotnicy, chłopy jak ze skały.
Wystarczyła jedna niepotrzebna iskra ,
trochę nieuwagi, może dekarz gapa ,
nieszczęście gotowe ,
płonie nowa , jeszcze niezałożona papa.
Właściciele domów pod papą
i podwórka każdego,
ostrożnie z ogniem, zapałką , by nie dochodziło
do wyjazdu samochodu czerwonego.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz