poniedziałek, 29 kwietnia 2019

93 [ Droga nauczyciela ]

Coś w życiu robić trzeba,
tak logika nakazuje,
człowiek rano wstaje
i do pracy spaceruję.
Teczka w ręce,
w kieszeni klucze,
idę do szkoły,
młodzież uczę.
Pokolenie młode
przyswaja, pilnie słucha,
czternasta koniec,
dzwonek krzyczy mi do ucha.
Droga powrotna,
klucze, teczka, rzecz wiadoma,
dzień dobry profesorze,
tu, tam z naprzeciwka twarz znajoma.
Jestem, dom, obiad, fotel,
jakaś książka, prasa,
ciemność, sen,
i o świcie ta sama trasa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz