czwartek, 22 października 2020

378 [ Pandemio odpuść ]

Pandemio w samotności zgonów matko,

bez pożegnania , wyznania ostatniej woli,

śmiertelna zagadko.

Uprawiasz swoją robotę ,

jakbyś cmentarz pełen,

mieć chciała , ochotę.

Niejedno niewinne istnienie ,

ukrzyżowałaś na łożu,

tylko dlaczego, po co, za jakie przewinienie.

Cierpiące organizmy, przecież nic niewinne ,

odpuść,

problemy i tak spiętrzone , nierozwiązane sprawy inne.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz