wtorek, 21 maja 2019

153 [ Wdowa z dziećmi ]

Zabrałeś ojca moich dzieci, druga połowa wychowywania
spadła na moje ramiona zmęczone ,
w samotności zostawiłeś,
kobietę zamężną , żonę.
W smutku,szczęściu,
okresie gorączki,
tylko do mnie nasze dzieci
będą wyciągały rączki.
Wcieliłeś w życie słowa ,
,,dopóki śmierć nas nie rozłączy'',
koniec, dozgonna przerwa ,w ostatnim moim dniu
rozłąka będzie przerwana , się skończy.
Powiedziałeś,to co doczesne niech wypoczywa
w drewnianym futerale z uchwytami,
ale przecież ty żyjesz, teraz gdzie indziej,
a my z dzieciakami, tu na ziemi sami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz