piątek, 10 maja 2019

146 [ Przejechany pies ]

Burek na asfalcie leży,
przejechany pies,
dobrze , że przeżył,
kierowcy nic, zadział A.B.S. .
Ruch stanął,
ktoś z na przeciwka jedzie na rowerze,
krzyczy,
mój pies, no nie wierzę.
Jakaś kobieta
też się zatrzymała,
mówi szkoda ,
psina fajna, mała.
Ktoś idzie poboczem, woła,
leczyć trzeba , do weterynarza ,
przypadkowy pieszy
wciąż powtarza.
Wszyscy na drodze
zgodni w owej sprawie,
weterynarz niezbędny,
taki co przyjedzie powie, na nogi go postawię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz