wtorek, 7 maja 2019

143 [ Prawie zwycięstwo ]

Na pustym niebie lata skowronek,
może mi powie,
ile jeszcze czasu spędzę
w tym rowie.
Zimno, wilgotno,
rok piąty tylko okopy,
idźcie do domu, sąsiedzi
zza Odry, znienawidzone ''szkopy''.
Było źle, taki jest ten świat,
w złe wartości wierzy,
zamiast kraj z krajem współpracować,
jeden do drugiego mierzy.
Koledzy w podartych mundurach
z prawej i lewej strony,
zakończmy to,
do was też przemawiam, wy którzy otwieracie spadochrony.
My i ci z tamtej strony,
przecież też mają rodziny,
apeluję do was,
koniec, wychodzimy.
Wiosna, ptaki, za chwilę
czerwiec w perspektywie,
zatknijmy flagę na Brandenburskiej,
mojego skowronka na pewno tym zadziwię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz