Siedzę w sektorze ''B'',
wirus krąży wybrać kogoś chce.
Półtora , dwa metry odległość między każdą twarzą ,
tu losy być zdrowym lub nie , się ważą.
Jeszcze odcięty od świata w którym rządzi pandemia ,
kogo dziś przygarniemy ma teraz spotkanie ''wirusowa akademia''.
Padł wybór natychmiastowa penetracja oczu, ust, nosa ,
trafiło na mnie , zawisła nade mną niebezpieczna kosa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz