torebka ,
trochę barwionej skóry,
jakaś nalepka.
Mała czarna
lub kolorowa rzecz,
ciągle z właścicielką ,
wyprzedaż, nowy model, pełna wszystkiego idzie precz.
I znowu miłość
ze skórzanym gadżetem jakby na całe życie ,
wystarczy, koleżanka powie , widziałam w butiku fajną
i już rozwód, obecna w śmietniku ląduje o świcie.
Tak się zmieniają
kształty, modele ,
a w środku coraz więcej,
za wiele.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz