wtorek, 8 września 2020

357 [ Kres ciepłych dni ]

Drzewa pełne

od owoców się uginają ,

ptaki przed podróżą ,

może ostatnie koncerty dają.

Sierpień zmęczony

szykuje się do pożegnania ,

na lince schną koszule ,

dużo prania.

Ktoś goni ostatniego 

w tym sezonie motyla ,

lato się kończy,

jeszcze chwila.

Wrzesień do drzwi puka ,

łapie za klamkę ,

kończą się letnie zabawy,

dzieci porzucą skakankę.

Co dalej, jesień

obuwiem już błoto wnosi,

na drzwiach ''Buty Wycierać''

trzeba ogłosić.

Znowu dziesięć miesięcy

czekania na powtórkę ,

w zimie też nie jest źle ,

śnieżno biało, dzieci mają górkę. 

 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz