sobota, 14 września 2019

215 [ Wrześniowy pakt ]

Wrzesień siedemnasty
nic nie warty,
dzień ciężki, kraj znowu
na pół rozdarty.
Maczali w tym palce
pan ER i pan EM,
dziś to pewne,
dobrze o tym wiem.
Siedemnaście dni temu
strzał w twarz dostaliśmy,
dziś w plecy, rzekomo w naszej
obronie, tak się dowiedzieliśmy.
Zachodniej granicy nie ma,
wschodniej brak,
bez szans nasi chłopcy,
na ich czapkach ojczyzny znak.
Niedawno jedność nastąpiła,
a tu już podział czwarty,
sam diabeł sąsiadom zaborczym
dodaje rozumu, rozdziela karty.
Naród ten w tragiczniejszych
momentach wstawał z kolana,
wyzwolimy się choćby
niejedna krew miała być przelana.

1 komentarz: