sześćdziesiąt dwie z martwych i przeżytych nocy,
martwi już nie zobaczą ,
Ci którym dane przeżyć, widok ten zaskoczy.
Ona jeszcze jest,
tworzy cienie ,
ma dla kogo,
ponadmilionowe zaludnienie.
Przeminęły sześćdziesiąt dwie ,
zakończony czas walki o pionowe ściany,
teraz panuje tylko rozbity poziom,
i ta myśl uparta , co robimy, na nowo stawiamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz