przez krótką noc wykonane tyle czynności,
to żadnego malarza robota, to pierwszy
październikowy przymrozek zagościł.
Spodobało mu się
w naszych stronach,
jutro po barwi trawkę zieloną
i listki na przedojrzałych winogronach.
Tak zamieszka u nas, co dzień
panosząc się niższym spadkiem,
coraz niżej, i niżej, aż spotka się z tym grudniowym,
prawdziwym mrozem dziadkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz