Nie czułam już
czterdziestego bata ,
wydawało Mi, że biorę
na siebie zło całego świata.
Ja tu, ręce mam splątane ,
jak jakieś zwierzę ,
a On tam coraz śmielszy
zamach bierze.
Czy ludzie , są lepsi i gorsi,
poddani i właściciele ,
bat w jego ręce , na mych plecach
niezasłużonych śladów wiele.
Dlaczego to tak jest, zły, ważny,
posiada na Mnie akt notarialny,
dlaczego zło się rozpanoszyło,
przecież natura stworzyła świat normalny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz