Było zimno, myłem głowę ,
rozchorowanie jest już gotowe.
Grypa , czy przeziębienie ,
z jakim rozchorowaniem się znów ożenię.
Kichu-kich, kichu-kich ,
na taki katar ma lekarstwo Klimuszko mnich.
Stosuje wszystkie metody, stare i nowe ,
nad rumiankiem inhaluje głowę.
Pomocy z tych metod, nie widać w ogóle ,
jest coraz gorzej, łapią mnie bóle.
Muszę poszukać ratunku u osoby z stetoskopem,
ona wyleczy mnie tabletkami i syropem.
Wnioski proste , morał z tego tak leci,
swojskie metody leczenia mogę wyrzucić do śmieci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz