Dach przytula kolejne krople , by później odsyłać je rynną
i na koniec dziękuje małym, mokrym za wizytę ,
kwietniowa zabawa w spadanie , moczenie dachu, zakończona ,
dachówki już czyste , lśniące , umyte.
Trzeba czekać na lato, na wygrzanie obu połaci
razem z gąsiorem co wierzchołek zdobi,
trzeba czekać, w tym czasie maj, czerwiec, niejednym pyłkiem
tę ochronę domu przed deszczem przyozdobi.
Jesteśmy przed czasem wiosennym,
My, wszystko, domy i dachy,
radość w Nas, we wszystkim,
odeszły jesiennozimowe strachy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz